Jako, że 1/3 dnia a nawet więcej spędzam w pracy przy monitorku. Siadł mi wzrok

Z tego powodu niejednokrotnie czegoś nie widze lub nie zauważam. W odniesieniu do pszczelarstwa widze ramke i pszczułki chasające sobie weseło dosłownie wszedzie sęk w tym, że nie mam oka do matki. Widze ją zaraz znów się miesza w tłok i tyle z obserwacji. W celu oznakowania zakupiłem sobie mazak ( zielony ) do znakowania matek. widziałem też jakieś naklejki z numerami. Myśle, że opcja malowania w moim przypadku będzie jednak bardziej bezpieczna od klejenia. Drodzy koledzy powiedzcie mi w jaki sposób uczynić za pomocą mojego pisaka aby ta jedna jedyna stała się widoczną.
Myśle w tym momęcie o opisaniu całego "procederu" z uwzględnieniem, które częsci malować a które raczej nie. Miałem zamiar malować odwłok i tułów. Czynności tych zaniechałem, ponieważ wy pewnie macie jakieś doświadczenia w znakowaniu i możecie mi dać kilka dobrych porad.
Pozdrawiam