Ule Dadant
Moderator: krzysglo
Ule Dadant
Proszę o poradę ile ramek trzeba zostawic na zimę, i czy brzegowe ramki - te ostatnie przed zatworem muszą być zapełnione czy mogą pozostać puste?
-
- Stukacz Junior
- Posty: 52
- Rejestracja: 2011-10-23, 15:58
Witam,
z reguły ustalam na 7-6 ramek bez żadnych "zatworów" czy ociepleń, powałka w postaci foli, bezpośrednio na gnieździe i daszek - to w wiekowych ocieplanych dadantach. Dlaczego tak: zdarzało mi się pozostawiać b. silne rodziny na 8-9 ramkach, a w trakcie zimowli dochodziło do podziału - i jedna ze stron zwyczajnie osypywała się z głodu. Nieprzyjemny widok.
Natomiast w jednościennych z dennicą osiatkowaną, ul wypełniam od ścianki do ścianki ramkami, nawet z samą węzą (za/obok gniazda rzecz jasna)- głównie chodzi o to by wiatr zbytnio nie hulał wewnątrz ula, powałka zamyka całą konstrukcję na głucho.
Uważam iż pszczoły, w zasadzie już we wrześniu ustalają miejsce przyszłej zimowli, w październiku upewniam się robiąc kilku-sekundowy wgląd pod powałke, jak uznam że jest ok. to nie dotykam więcej tego ula do przedwiośnia.
Myślę, iż w tym wszystkim ważna jest też rasa pszczół, jaką posiadamy w ulach etc.. buckfast - będzie zajmował prawie całą przestrzeń gniazdową, krainka - "zawiśnie" pod zapasami. itd itd. Tak jak pisał wcześniej Józef - Nie ma na to reguły.
Pozdrawiam, bzz
z reguły ustalam na 7-6 ramek bez żadnych "zatworów" czy ociepleń, powałka w postaci foli, bezpośrednio na gnieździe i daszek - to w wiekowych ocieplanych dadantach. Dlaczego tak: zdarzało mi się pozostawiać b. silne rodziny na 8-9 ramkach, a w trakcie zimowli dochodziło do podziału - i jedna ze stron zwyczajnie osypywała się z głodu. Nieprzyjemny widok.
Natomiast w jednościennych z dennicą osiatkowaną, ul wypełniam od ścianki do ścianki ramkami, nawet z samą węzą (za/obok gniazda rzecz jasna)- głównie chodzi o to by wiatr zbytnio nie hulał wewnątrz ula, powałka zamyka całą konstrukcję na głucho.
Uważam iż pszczoły, w zasadzie już we wrześniu ustalają miejsce przyszłej zimowli, w październiku upewniam się robiąc kilku-sekundowy wgląd pod powałke, jak uznam że jest ok. to nie dotykam więcej tego ula do przedwiośnia.
Myślę, iż w tym wszystkim ważna jest też rasa pszczół, jaką posiadamy w ulach etc.. buckfast - będzie zajmował prawie całą przestrzeń gniazdową, krainka - "zawiśnie" pod zapasami. itd itd. Tak jak pisał wcześniej Józef - Nie ma na to reguły.
Pozdrawiam, bzz
locum plena apes, hortus animae sonat
-
- Stukacz Wymiatacz
- Posty: 1226
- Rejestracja: 2007-12-01, 14:11
Czy 15 kg inwertu na rodzinę, zakarmioną do połowy września wystarczy pszczółkom do wiosny. Dodam, że tuż przed karmieniem musiałem odwirować to co uzbierały, bo był to miód spadziowy [czytając literaturę pszczelarską, autorzy podkreślają że należy obowiązkowo ją odwirowywać]. Dlatego chciałbym się zapytać czy 15 kg inwertu starczy im do wiosny. Ule są ocieplane jedyny mankament to taki że nie ujmowałem im ramek. Pozdrawiam
-
- Stukacz Wymiatacz
- Posty: 1226
- Rejestracja: 2007-12-01, 14:11
To zależy od siły rodziny jak jest na czarno obsiadana tak z 5 ramek to mozna nie ocieplać. Ale jak już w lutym matka zacznie czerwić to przymusowo trżeba ocieplić. Pszczoły mniej energji zużyją na ogrzanie czerwiu, a jak wiadomo musi być 34* ciepła wokuł czerwiu. Silna rodzina pszczela by sobie poradziła z tą teperaturą ale jak ocieplimy to mniej zużyją pokarmu i wiencej pszczół zajmnie się czewiem zamiast wytwarzaniem teperatury. Teraz skrajny plaster to jako zarwór może byc. Pozdrawiam miły_marian
o tej porze roku w każdym ulu na dennicy są martwe pszczoły, to jest normalne że część pszczół w środku zimy kończy swojego żywota, ale to że pszczoły zasklepiły cześć wylotu można sugerować, że to rodzina, albo jest słabsza od pozostałych, albo czuła, że ma za duże oczko. Jeśli chcesz zaspokoić swoją ciekawość to możesz to rodzinę podsłuchać przez cienki wężyk np. fi 8, głos prawidłowy to ciche jednostajne buczenie
Ciekawość to porad i błędów matka
Gwiazda nadziei gaśnie ostatnia
Pozdrawiam brać pszczelarską SKapiko
Gwiazda nadziei gaśnie ostatnia
Pozdrawiam brać pszczelarską SKapiko
-
- Starszy Stukacz
- Posty: 139
- Rejestracja: 2011-10-30, 18:56
Szanowny kolego LOLOL4, W sprawie kitowania wylotka należy się cofnąć nawet do końca ubiegłego lata i wczesnej jesieni, a to z następującej przyczyny: Wówczas, to przestrzeń wylotka była zbyt duża w stosunku do siły rodziny pszczelej, znacz się, w ulu były przeciągi, czego pszczoły nie lubią. Bywa też tak, że niektóre rodziny mają skłonność do nadmiernego kitowania wszystkiego w ulu: ramek, ścian, zatworów i wylotka. Niektóre rodziny zabudowując wylotek, przy słabej rodzinie, bronią się przed rabunkiem. Zdarzają się przypadki, że kit pszczeli spływa po zewnętrznej części ula pod wylotkiem. Można to wykorzystać przez zeskrobywaniem kitu z ramek, beleczek itp. jako drobna dodatkowa forma zysku. Radze obecnie przy pomocy dłuta oczyścić wylotek /oczko/ z kitu, który może utrudnić pszczołom oblot wiosenny. Z pszczelarsklim pozdrowieniem
Pozdrawiam
Jan Magóra
Jan Magóra