mily_marian pisze:Ja układam rodziny już po odebraniu nawoci kturej mam dużo i zazwyczaj mało podkarmiam na zime tak ze 2kg cukru. Ja też mam wielkopolskie i zawsze zimuje na dwóch korpusach bo matki czerwio do konca wrzesnia a jak jest łagodna jesien to i dłużej. W kłebie ma byc jak najwiencej zimowej pszczoły. W sierpniu kwitnie nawoc i moje pszczoły znoszą nektar do górnego korpusu a matka ma cały dolny do czerwienia i na wiosne mam silne rodziny. Pszczoła nie boji się mroznej zimy ale boji się wilgoci w ulu. Pozdrawiam miły_marian
Panie Marianie mam rozumieć ,że dolny korpus od górnego ma pan oddzielony kratą
na miód . Z górnego jak pan zbierze miód po nawłoci to go pan zostawia z suszem
(dalej jest on oddzielony kratą ) i zaczyna pan podkarmiać troszkę bo rozumiem ,że resztę pokarmu pszczoły same sobie doniosą .
Dobrze rozumuje ?
Tylko u mnie wygląda sytuacja tak ,że mam 5 odkładów . W jednym jest już półnadstawka
z miodem , a reszta odkładów jest już prawie na 10 ramkach .
Z tego jednego ula z półnadstawką zbiorę miód i zostawiać spowrotem półnadstawkę czy nie ?
A pod resztą tych odkładów dać po pół korpusie jak radzi kolega poniżej ?
[ Dodano: 2012-08-12, 09:54 ]
Jeszcze jedno . Jak z tym układaniem gniazd jest ?
Trzeba jakoś specjalnie ramki poustawiać w korpusie na zimę ?