
Dwie matki w jednym ulu?
Moderator: krzysglo
Re: Dwie matki w jednym ulu?
niedawno dołączyłem więc dopiero teraz piszę ale zainteresowałem się tym tematem bo też już dawno o tym słyszałem i kiedyś postanowiłem spróbować. Efekt był podobny jak u naszych wschodnich sąsiadów. Ale od początku: w trakcie wiosennego przeglądu stwierdziłem kilka słabych rodzin w każdej była czerwiąca matka jednak za długo te rodziny dochodziłyby do siły. Postanowiłem spróbować: na jednej słabej rodzinie postawiłem korpus z inną też słabą rodziną przedzieliłem je tylko kratą w obu korpusach zostawiłem po pięć ramek. Po kilku dniach w obu korpusach zdecydowanie przybyło czerwiu w górnym zdecydowanie więcej gdyż tam było cieplej. Obecność jajeczek na dole i u góry świadczyła o tym, że są obie matki i obie czerwią. Po ok. trzech tygodniach w obu korpusach nadal czerwiły obie matki i wszystkie plastry były już zaczerwione. I tak na początku maja z górnego korpusu przełożyłem ramki pełne czerwiu razem z pszczołami i matką do dolnego, a nad nim pusty korpus uzupełniłem suszem. W ten sposób odebrałem całą nadstawkę miodu rzepakowego i po miodobraniu zrobiłem jeszcze kilka odkładów bo rodzina była bardzo silna!!!żelazny pisze:Zastanawia mnie czy jest możliwe aby w ulu utrzymać dwie czerwiące matki naprzykład po połączeniu dwóch słabiaków na wiosne i oddzielenie ich (matek)kratą odgrodową.?do tej pory myślałem że to niemożliwe ale o czymś takim przeczytałem gdzieś w necie ,co Wy na to?
Metoda,którą ja stosuję różni się tym,że słabą rodzinę stawiam na mocnej.Pszczoły mocnej rodziny pomagają słabej.Matki zaczynają ze sobą rywalizować.
Zalecane jest aby z początkiem kwitnienia sadów rodziny rozdzielić,bo matka z rodziny dolnej zniknie.
O metodzi tej przeczytałem u niemieckiego pszczelarza.
Zalecane jest aby z początkiem kwitnienia sadów rodziny rozdzielić,bo matka z rodziny dolnej zniknie.
O metodzi tej przeczytałem u niemieckiego pszczelarza.
emka24
-
- Stukacz Wymiatacz
- Posty: 1226
- Rejestracja: 2007-12-01, 14:11
-
- Senior Stukacz
- Posty: 892
- Rejestracja: 2008-05-31, 12:50
- Lokalizacja: proszowice
najsilniejsza rodzine w ten sposób przegonisz, jak masz dwie wartosciowe matki i niekoniecznie słabe rodziny, w taki sposób w ciagu miesiaca doprowadzisz rodzine do takiej siły jak niejeden na akacje, pewnie słyszeliscie o miodach klonowych a kto potrafi dojsc do takiej siły z jedna matką w ulu, jesli chodzi o trzymanie wartosciowych matek to inne w ogóle nie wchodza w gre a jesli chodzi o podział rodziny w kwietniu to nie ma innego wyjscia, jak masz 4 korpusy pełne pszczół bo jak sie spóznisz, ul bedzie pluł rojami. problem w górnym ulu jest zawsze z pszczoła lotna, wiec i tak masz jedna rodzine produkcyjna i jedna z sama młodą pszczoła . Gospodarka ogólnie jest dla ludzi pracowitych bo musisz otwierać ul kilka razy czesciej ale efekt powalający a i matka w dolnym korpusie nie ginie wychodzi z rojem a pszczelarz du... nawet nie zauwazy róznicy w sile, metode osobiscie sprawdziłem nie stosuje bo nie mam na to czasu ani potrzeb ale mam przyjaciela z rosjji który tylko w ten sposób gospodaruje i tylko w ten sposób nadarza za wiosna na tajdze inaczej pszczoły by do siły dochodziły do jesieni i miód by od chinczyków kupował .