Pszczoły nie zabudowują węzy
Moderator: krzysglo
Pszczoły nie zabudowują węzy
Witam, tak jak w temacie...
Dostałem odkład z matecznikiem ok 3 tygodni temu, tydzień temu matecznik był już wygryziony, czyli matka teoretycznie jest. Mimo wszystko pszczoły nie zabudowują węzy. Czy opieszałość pszczół może być spowodowana faktem, że matka się jeszcze nieunasienniła? A może poprostu zdażył jej się jakiś niemiły wypadek podczas lotu weselnego? Ile około dni po wygryzieniu matka potrzebuje na rozpoczęcie czerwienia?
Dostałem odkład z matecznikiem ok 3 tygodni temu, tydzień temu matecznik był już wygryziony, czyli matka teoretycznie jest. Mimo wszystko pszczoły nie zabudowują węzy. Czy opieszałość pszczół może być spowodowana faktem, że matka się jeszcze nieunasienniła? A może poprostu zdażył jej się jakiś niemiły wypadek podczas lotu weselnego? Ile około dni po wygryzieniu matka potrzebuje na rozpoczęcie czerwienia?
-
- Stukacz Wymiatacz
- Posty: 1226
- Rejestracja: 2007-12-01, 14:11
Pogoda od dłuższego czasu u mnie bardzo ładna (co najmniej 25 stopni) więc z tym nie ma problemu. Odkład dostalem na 5 ramkach wielkopolskich: 3 ramki z czerwiem zasklepionym+2 ramki osłonowe z miodem. Ostatnio wyczytałem że jeżeli jest matka w rodzinie to pszczoly zabudowują wszystko co się da(stąd mój niepokój).
-
- Senior Stukacz
- Posty: 892
- Rejestracja: 2008-05-31, 12:50
- Lokalizacja: proszowice
- beniamin82
- Starszy Stukacz
- Posty: 232
- Rejestracja: 2007-05-10, 20:08
- Lokalizacja: Zielina 47-370
- Kontakt:
No nie do końca. Żeby pszczoły wyciągały węzę to musza być młode pszczoły które wypacają wosk. Jeżeli te pszczoły sa zajęte opieką nad młodym czerwiem to nie będą budować węzy. Skoro matka ma gdzie czerwić to nie ma potrzeby budowania plastrów.Gucio1988 pisze:Ostatnio wyczytałem że jeżeli jest matka w rodzinie to pszczoly zabudowują wszystko co się da(stąd mój niepokój).
Widać mają inne potrzeby.
Gucio nie zaglądaj za często do tego odkładu. Daj im spokój. Sprawdź tylko czy są jajka na dnie komórek. W momencie kiedy znajdziesz jajka zakańczasz przegląd (nie przeglądasz całego gniazda). Bo wszystko jest w porządku. Pszczoły potrzebują potem znowu czasu żeby się pozbierać. Daj im się w spokoju rozwijać.
Ja mam w zatworach/przegrodach szybki i węzę wstawiam w odkładach jako ostatnią ramkę i jak ja wyciągną to wstawiam następną. Nie zaglądam do gniazda, bo przecież odkład się nie wyroi. A na szybce widzę czy warto dodać ramkę czy nie.
[ Dodano: 2011-06-05, 22:15 ]
Od razu tego samego dnia wpakować w słoiki. Zostawić tylko lekko odkręcone zakrętki na 24h. Po tym czasie powietrze z miodu powinno już wyjść. Oczywiście słoiki wyparzone i suche!Harnaś pisze:koledzy mam pytanie jak najlepiej sezonować miód
Potem zakręcić słoiki nakleić naklejki i do piwnicy. Nie ma sensu trzymać miodu w wiadrze. Bo jak się skrystalizuje to jak go potem będziesz do słoików wkładał?
A podgrzewanie miodu nie służy jego wartościom zdrowotnym.
to, że nie budują węzy, to znaczy, że nie ma w tej chwili pożytku i rozwój rodziny jest spowolniony, gdy zacznie kwitnąć lipa i zaczną przynosić do ula nakrop zacznie się budowa węzy ale matka może już nie zdążyć jej zaczerwić jeśli pszczoły ją zaleją nakropem
Ciekawość to porad i błędów matka
Gwiazda nadziei gaśnie ostatnia
Pozdrawiam brać pszczelarską SKapiko
Gwiazda nadziei gaśnie ostatnia
Pozdrawiam brać pszczelarską SKapiko
Dlaczego nie ?
Trzeba podzielić ul i wstawić kratę odgrodową.
W obu częściach (w miodni i rodni) będzie odbudowana węza.
Wszyscy będą zadowoleni i matka bo zaczerwi nowe ramki w swojej części i pszczoły bo złożaą nakrop w swojej części < miodni > i pszczelarz, który odbierze później dojrzały miód.
Można poprzestawiać ramki, np. można wziąć z czerwiem zamkniętym do miodni.
Trzeba podzielić ul i wstawić kratę odgrodową.
W obu częściach (w miodni i rodni) będzie odbudowana węza.
Wszyscy będą zadowoleni i matka bo zaczerwi nowe ramki w swojej części i pszczoły bo złożaą nakrop w swojej części < miodni > i pszczelarz, który odbierze później dojrzały miód.
Można poprzestawiać ramki, np. można wziąć z czerwiem zamkniętym do miodni.
-
- Stukacz
- Posty: 74
- Rejestracja: 2009-02-26, 15:44
- Lokalizacja: mazowieckie
harnaś - proponuję kupić w sklepie pszczelarskim wiadro lub beczkę z kranikiem /w zależności od ilości uli/, najlepiej jedno i drugie.
Wirujesz miód - z wirówki przez sita do pojemnika - z tego pojemnika wlewasz ten miód do beczki z kranikiem - zostawiasz na noc miód w beczce - rano zbierasz z wierzchu /ja nazywam to szumowinką/ - wlewasz czyściutki klarowny miodzik do słoików.
Wirujesz miód - z wirówki przez sita do pojemnika - z tego pojemnika wlewasz ten miód do beczki z kranikiem - zostawiasz na noc miód w beczce - rano zbierasz z wierzchu /ja nazywam to szumowinką/ - wlewasz czyściutki klarowny miodzik do słoików.
kamyk