a po jaką cholerę?marcin123 pisze:miodarkę się napuszcza po miodobraniu olejem
pomoc nowy i młodym pszczelarzą
Moderator: krzysglo
-
- Senior Stukacz
- Posty: 623
- Rejestracja: 2005-12-27, 12:11
- Lokalizacja: Limanowa
-
- Stukacz Wymiatacz
- Posty: 1226
- Rejestracja: 2007-12-01, 14:11
-
- Stukacz Wymiatacz
- Posty: 1226
- Rejestracja: 2007-12-01, 14:11
Z najsilniejszej rodziny wes ramkie czerwiu na wygryzieniu zmiec wszystkie pszczoły i daj temu odkładowi.Ramka musi nie miec pszczół zeby nie zażondliły matki w odkładzie i daj ją w srodek odkładu. Za 10 dni mozesz z inej rodziny powturzyc sytuacjie indetyko.Zmniejsz wylotek zeby ciepło nie uciekało. Pozdrawiam miły_marian
Witam, pisałem tutaj jakiś czas temu
Od jakiegoś czasu mam już pszczoły, pierwszy ul jest zasiedlony przez rójkę którą otrzymałem od znajomego pszczelarza.
Drugi to odkład z 10 ramek była w nim 3-4 letnia matka, stoją u mnie jakieś 3 tygodnie, wczesniej przez tydzien stały w pasiece znajomego pszczelarza. I tutaj jest problem mianowicie tydzień temu przeglądałem wszystko było OK pszczół było sporo, ale znajomy powiedział by nie dawać nadstawki, dziś przeglądam tą rodzine i nie mogłem ujrzeć nigdzie świeżego czerwiu, tylko 4 zasklepione mateczniki, Wiec postanowiłem jeszcze raz wszystko przejrzeć i poszukać matki (była znaczona) i odnalazłem na ostatniej ramce młodą matkę.
Także ktoś mi może jakoś wyjaśnić co się wydarzyło, czy była rójka której niewidziałem, czy może matka gdzieś zgineła ? w tym tygodniu miała być podmiana matki ale raczej już sensu niema.
A druga sprawa.
Sąsiadka która kompletnie niezna się na pszczołach miała dwie rodziny pochodzą one z barci, nikt ich nie ogląda, mają nadstawki ale już 3 razy się wyroiły dwa udało mi się osadzić w jej ulach. Jeden uciekł do lasu gdzie go odnalazłem w ciupli akacji.
Znajomy znajomego pszczelarz powiedział że można się rozkuć i wyciągnąć tylko pytanie czy to ma sens pszczoły juz tam siedzą 4 tygodnie ?
Pozdrawiam

Od jakiegoś czasu mam już pszczoły, pierwszy ul jest zasiedlony przez rójkę którą otrzymałem od znajomego pszczelarza.
Drugi to odkład z 10 ramek była w nim 3-4 letnia matka, stoją u mnie jakieś 3 tygodnie, wczesniej przez tydzien stały w pasiece znajomego pszczelarza. I tutaj jest problem mianowicie tydzień temu przeglądałem wszystko było OK pszczół było sporo, ale znajomy powiedział by nie dawać nadstawki, dziś przeglądam tą rodzine i nie mogłem ujrzeć nigdzie świeżego czerwiu, tylko 4 zasklepione mateczniki, Wiec postanowiłem jeszcze raz wszystko przejrzeć i poszukać matki (była znaczona) i odnalazłem na ostatniej ramce młodą matkę.
Także ktoś mi może jakoś wyjaśnić co się wydarzyło, czy była rójka której niewidziałem, czy może matka gdzieś zgineła ? w tym tygodniu miała być podmiana matki ale raczej już sensu niema.
A druga sprawa.
Sąsiadka która kompletnie niezna się na pszczołach miała dwie rodziny pochodzą one z barci, nikt ich nie ogląda, mają nadstawki ale już 3 razy się wyroiły dwa udało mi się osadzić w jej ulach. Jeden uciekł do lasu gdzie go odnalazłem w ciupli akacji.
Znajomy znajomego pszczelarz powiedział że można się rozkuć i wyciągnąć tylko pytanie czy to ma sens pszczoły juz tam siedzą 4 tygodnie ?
Pozdrawiam
-
- Stukacz Wymiatacz
- Posty: 1226
- Rejestracja: 2007-12-01, 14:11
To tak jest jak sie słucha nie doswiadczonych pszczelarzy. Ten pszczelaez u kturego miałes swoje pszczoły specyjalnie mówił zeby nie dawac nadstawki bo wiedział ze się pszczoły bendą i on je złapie. W tej rodzinie co widziałes nowa młodą matkie i były jeszcze mateczniki jak jeszcze nie zniszczyli to ty je zniszcz bo bendziesz miał drugo rójkie.Co tej rodziny ktura zasiedliła dziuple akacji to jak masz mozliwosci ją z tamtad wybrać to osiedlij w swojm ulu. Ja już wybierałem z dziupli pszczoły miały 5 plastrów pociognietych a teraz siedzą w moim ulu wielkopolskim. pozdrawiam miły_marian
Zerwij mateczniki daj nadstawkę bo szykuje się Ci rójka.Kup książki nakop w dupę doradcy i zacznij sam kombinować przez zimę byś na następny sezon był mądry.Rójkę z dziupli wyjmij ( pogłówkuj jak) będziesz miał pszczoły.Moja rada na odległość wycinać plastry z pszczołami strząsać pszczoły do transportówki.Znaleźć matkę jak się da.
Ach gdybym słuchał samego siebie takiej sytuacji by nie było, lecz sugerowałem się doświadczeniem kogoś kto dłużej w tym siedzi, teraz mam nauczke która bardzo boli 
Z tak pieknego odkładu został, odkład z nie czerwiącą matką mocno osłabiony, do tego teraz przy przeglądzie szukałem matki niestety jej nieznalazłem żyję nadzieją że się dziś jakbyłęm w pracy nie wyroiły było niezbyt ciepło do tego dość wietrznie.
Pozostaje mi teraz wyciągnąć to rójke z akacji i tak się zastanawiam czy jak zaczne rozkuwać drzewa czy czasem się na mnie nie zawali
niby rośnie heh.
Zostaje mi teraz słuchanie własnego głosu i dalsza edukacja w literaturze bym takich błędów nie popełniał i żyć nadzieją że odkład nabierze sił do jesieni.
Dzieki za pomoc
Pozdrawiam

Z tak pieknego odkładu został, odkład z nie czerwiącą matką mocno osłabiony, do tego teraz przy przeglądzie szukałem matki niestety jej nieznalazłem żyję nadzieją że się dziś jakbyłęm w pracy nie wyroiły było niezbyt ciepło do tego dość wietrznie.
Pozostaje mi teraz wyciągnąć to rójke z akacji i tak się zastanawiam czy jak zaczne rozkuwać drzewa czy czasem się na mnie nie zawali

Zostaje mi teraz słuchanie własnego głosu i dalsza edukacja w literaturze bym takich błędów nie popełniał i żyć nadzieją że odkład nabierze sił do jesieni.
Dzieki za pomoc
Pozdrawiam
Nabierze - rok jest super. W zeszłym żal mi było matki zabijać i wsadziłem ją do zwykłego warszawiaka na 3 ramkach z 1 ramką słabo zaczerwioną pod koniec lipca a w tym roku miód wirowałem.A kopa się by należało choć ja swemu doradcy dotkliwiej dopiekłem - po kieszeni.Pszczoły trzeba czuć po pracy widać czy jest matka,co one myślą robić. W tym roku jednodniówka po 7 dniach i jajka były tak więc spokojnie.Po nauczce w 4 literach mam doradców.