Miałem wprowadzone (na szczęście tylko w kilku ulach) matki Buckfasty.
Bardzo szybko w kolejnych latach w pozostałych ulach zauważałem coraz więcej pszczół z żółtym odcieniem.
Rodziny z oryginalnym Buckfastem były łagodne, bardzo miodne, ale następne matki F1 nie mówiąc o kolejnych - to tragedia, miodu faktycznie miały dużo, ale nie sposób było go wybrać - musiałem grubo ubierać się bo cieły jak wściekłe - wyobraźmy sobie lipiec 32 stopnie i podwójne gacie i pod bluzą gruby dres.
Dlaczego nie informujecie uczciwie, że kolejne matki są złośliwe jak diabli???
Pasiaste pszczoły i tną
Moderator: krzysglo
Poczytaj tu:emka24 pisze:Wnioskuję,że ciągnąłeś matki od matek użytkowych-a to nigdy nie kończy się sukcesem.glazek7777 pisze:Rodziny z oryginalnym Buckfastem były łagodne, bardzo miodne, ale następne matki F1 nie mówiąc o kolejnych - to tragedia,
http://spp-polanka.org/articles.php?id=59
Pan Johann van den Bongard, prowadził wykład na "Jesiennym szkoleniu Polankowym" w 2010r.
http://free4web.pl/3/2,92259,225699,802 ... ml#8044667
Tutaj Jego strona:
http://www.bienenland.de/impressum.html
Opis gospodarowania tą pszczołą i hodowla prowadzona przez p. Bongranda były zamieszczone w kilku częściach w miesięczniku Pszczelarstwo.
Warto się zapoznać z tymi artykułami.
W 2010r zakupiłem matkę reprodukcyjną unasiennianą na wyspach od Pana Bongarda. Uzyskane matki F1 od niej dały wspaniałe pszczoły. Już nie mam tej matki, uciekła mi niepostrzeżenie podczas zabierania z izolatora ramki z larwami do przekładania. w 2012 r. miałem już też F2 i wcale nie gorsze od F1. Z F3 nie zamierzam już korzystać, bo chociaż sam tego nie doświadczyłem, wierzę wam że mogą być uzłośliwione. Do czasu jak będę miał jeszcze F1, będę korzystał z F2. Potem dokonam nowego zakupu, ale tylko Buckfasty.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
rostewit