matki Sklenar H/47 - od kogo kupić?
Moderator: krzysglo
matki Sklenar H/47 - od kogo kupić?
Chciałem kupić unasiennioną matkę Sklenar H/47.
W Pasiece Szeligów można teraz kupić tylko nieunasiennione, a z pasieką Rój (Krzysztof Koszorz) nie sposób się skontaktować: maila zignorowali - przeczytali lecz nie odpisali, telefon wyłączony.
Możecie polecić jakiegoś sprawdzonego hodowcę matek linii Sklenar H/47?
W Pasiece Szeligów można teraz kupić tylko nieunasiennione, a z pasieką Rój (Krzysztof Koszorz) nie sposób się skontaktować: maila zignorowali - przeczytali lecz nie odpisali, telefon wyłączony.
Możecie polecić jakiegoś sprawdzonego hodowcę matek linii Sklenar H/47?
-
- Stukacz
- Posty: 80
- Rejestracja: 2012-03-27, 10:46
Re: matki Sklenar H/47 - od kogo kupić?
Od Krzyśka Koszorza miałem w zeszłym roku 5 maja, unasienione naturalnie.martiryb pisze:Chciałem kupić unasiennioną matkę Sklenar H/47.
(...)
Możecie polecić jakiegoś sprawdzonego hodowcę matek linii Sklenar H/47?
ps. A telefon pewnie ma wyłączony jak pracuje. Chciałbyć stojąc na rozebranym ulem, albo przekładając jajeczka, rozmawiać przez telefon ?
tu masz namiar:
http://www.pasieka.rac.pl/kontakt.htm
Domyśliłem się, że nie może rozmawiać, wiec wyłączył. Jednak pojawiał się komunikat mówiący, że zostanę poinformowany SMS-em gdy będzie dostępny. Nie dostałem SMS-a więc myślałem, że cały czas jest niedostępny.martiryb pisze:telefon pewnie ma wyłączony jak pracuje. Chciałbyć stojąc na rozebranym ulem, albo przekładając jajeczka, rozmawiać przez telefon ?
Dzisiaj udało mi się dodzwonić. Niestety na unasiennione zamówień już nie przyjmuje. Można co najwyżej próbować szczęścia pod koniec czerwca i wtedy dowiadywać się.
Masz dowód, że są zamówienia, a zatem matki muszą być dobre.
Czemuś się uparł na unasienione?
Kup kilka więcej nieunasienionych. Chyba nie sądzisz, że u ciebie trutnie zapomniały jak się TO robi?
[ Dodano: 2012-04-19, 08:01 ]
Z tymi telefonami, to prawdziwa udręka.
Jeden, czy dwa w ciągu godziny idzie przeżyć, ale jak nie dają pracować, a pszczelarze są najczęściej b. rozmowni, to zaczyna się horror.
Jednocześnie chcą maki na czas, a tym czasem utrudniają pracę, jakby nie było można tego samego telefonu wykonać późnym wieczorem, kiedy człowiek przyjdzie do domu, wykąpie się i coś zje.
Czemuś się uparł na unasienione?
Kup kilka więcej nieunasienionych. Chyba nie sądzisz, że u ciebie trutnie zapomniały jak się TO robi?
[ Dodano: 2012-04-19, 08:01 ]
Z tymi telefonami, to prawdziwa udręka.
Jeden, czy dwa w ciągu godziny idzie przeżyć, ale jak nie dają pracować, a pszczelarze są najczęściej b. rozmowni, to zaczyna się horror.
Jednocześnie chcą maki na czas, a tym czasem utrudniają pracę, jakby nie było można tego samego telefonu wykonać późnym wieczorem, kiedy człowiek przyjdzie do domu, wykąpie się i coś zje.
Jacku, to zaznacz na swojej stronie internetowej, że kontakt telefoniczny wyłącznie po godzinie 22.00 do północy. Daj wytłuszczonym czerwonym drukiem na stronie startowej i tyle. Może będziesz w tedy miał choć czas na toaletę
A takie niestety są uroki tej profesji.

„Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy.” (Syr 11, 3)
Re: matki Sklenar H/47 - od kogo kupić?
Wpisz w wyszukiwarke nazwe firmy -" Miodoland "oni sprzedaja sklenary po reproduktorce z Austrii.Facet jest kontaktowy, najlepiej zadzowń na kom.martiryb pisze:Chciałem kupić unasiennioną matkę Sklenar H/47.
W Pasiece Szeligów można teraz kupić tylko nieunasiennione, a z pasieką Rój (Krzysztof Koszorz) nie sposób się skontaktować: maila zignorowali - przeczytali lecz nie odpisali, telefon wyłączony.
Możecie polecić jakiegoś sprawdzonego hodowcę matek linii Sklenar H/47?
Pozdrawiam
Masz dowód, że są zamówienia, a zatem matki muszą być dobre.
Czemuś się uparł na unasienione?
Re;Aviko ja koło tego Koszorza przejeżdżam kilka razy w roku i znam tą okolicę,tam jest w Brzeziu i okolicy Raciborza około 500 rodzin pszczelich,i jak tam może być czysta linia sklenar,przy naturalnym zapłodnieniu,przed laty rozmawiałem z jego ojcem tego co ma stronę, mówił że matki wysyła do Niemiec to tyle,zapytałem ile miodu odbiera w ,,izolatorach matek,, wychodziło to samo co ja bez krat odgrodowych
[ Dodano: 2012-04-20, 22:43 ]
A czy są jakieś w Polsce złe odmiany pszczół
Czemuś się uparł na unasienione?
Re;Aviko ja koło tego Koszorza przejeżdżam kilka razy w roku i znam tą okolicę,tam jest w Brzeziu i okolicy Raciborza około 500 rodzin pszczelich,i jak tam może być czysta linia sklenar,przy naturalnym zapłodnieniu,przed laty rozmawiałem z jego ojcem tego co ma stronę, mówił że matki wysyła do Niemiec to tyle,zapytałem ile miodu odbiera w ,,izolatorach matek,, wychodziło to samo co ja bez krat odgrodowych
[ Dodano: 2012-04-20, 22:43 ]
A czy są jakieś w Polsce złe odmiany pszczół
Człowiek chce unasienione, to mu odpisuję.
Starozakonni mawiali: "Klient choć świnia, swoje prawa ma".
Uważam, że wystarczą nieunasienione. Sam inseminuję, ale w rodzinach innych niż z zarodówkami mam matki unasieniane na pasieczysku.
Chyba nikt nie powie, że nie mogę dla siebie zainseminować.
Przypuszczam, że z tymi sklenarkami mamy do czynienia z obiegową opinią zasłyszaną przez pszczelarza. Ktoś mu powiedział i teraz chce je mieć. To tak jak z "buc-chwastami".
Niech się stara, im trudniej nabyć, tym bardziej będzie o nie dbał i bardziej będzie zadowolony.
To taka pszczelarska choroba wieku dziecięcego. Dorośnie i zmieni zabawki.
Nie wypada zniechęcać, bo sklenarki nie są wcale takie złe.
Wszystko zależy od upodobania, umiejętności pszczelarza, struktury pożytków i wielu innych czynników.
Starozakonni mawiali: "Klient choć świnia, swoje prawa ma".
Uważam, że wystarczą nieunasienione. Sam inseminuję, ale w rodzinach innych niż z zarodówkami mam matki unasieniane na pasieczysku.
Chyba nikt nie powie, że nie mogę dla siebie zainseminować.
Przypuszczam, że z tymi sklenarkami mamy do czynienia z obiegową opinią zasłyszaną przez pszczelarza. Ktoś mu powiedział i teraz chce je mieć. To tak jak z "buc-chwastami".
Niech się stara, im trudniej nabyć, tym bardziej będzie o nie dbał i bardziej będzie zadowolony.
To taka pszczelarska choroba wieku dziecięcego. Dorośnie i zmieni zabawki.
Nie wypada zniechęcać, bo sklenarki nie są wcale takie złe.
Wszystko zależy od upodobania, umiejętności pszczelarza, struktury pożytków i wielu innych czynników.
Chciałem unasiennione, bo te co mam (dostałem) są wyjątkowo agresywne - wystarczy spokojnie stanąć w pobliżu uli i już atakują - i nie chciałem, aby nowe to odziedziczyły.
W końcu mam zamówione nieunasiennione. Skrzyżują się, zobaczymy co z tego wyjdzie.
W końcu mam zamówione nieunasiennione. Skrzyżują się, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Coś w tym jest. Spodobały się opisy więc uparłem się akurat na te.avico pisze:Przypuszczam, że z tymi sklenarkami mamy do czynienia z obiegową opinią zasłyszaną przez pszczelarza. Ktoś mu powiedział i teraz chce je mieć. To tak jak z "buc-chwastami".
Niech się stara, im trudniej nabyć, tym bardziej będzie o nie dbał i bardziej będzie zadowolony.
To taka pszczelarska choroba wieku dziecięcego. Dorośnie i zmieni zabawki.
-
- Starszy Stukacz
- Posty: 139
- Rejestracja: 2011-10-30, 18:56
Szanowni Koledzy Pszczelarze. W naszej pszczelarskiej prasie reklamowane są różne reklamy matek pszczelich z Ukrainy, Czech, Niemiec, Norwegi, Kaukazu, które są sprowadzane i mieszane z naszymi tubylczymi - o ile jeszcze takie się gdzieś uchowały- zachwalane na wszystkie strony. Mam pytanie czy pszczelarze wymienionych krajów tez tak chętnie robią u nas zakupy i tam robią kogel mogel.Z pszczel;arskim pozdrowieniem.
Pozdrawiam
Jan Magóra
Jan Magóra
Opisy nie były przygotowywane przez sprzedawców matek (przynajmniej nic na to nie wskazywało). Były też informacje o rozwoju wiosennym, wielkości rodzin, skłonności do rójek, agresji itd. tak więc cech użytkowe tez tam były.avico pisze:Teraz doszliśmy do sedna sprawy, że to nie cechy użytkowe są ważne, ale reklamowe opisy.
Swoją drogą, to gdzie mogę znaleźć rzetelne i obiektywne opisy ras?
W aktualnym numerze Pszczelarstwa jest artykuł Matki pszczele – jakie i skąd?, autor Jacek Jaroń. Ile stron zajmuje ten artykuł?
Jeśli ktoś krótko streści jego treść to będę wdzięczny.